c’est la vie
Hm … może Was rozbawię, może nie, ale c’est la vie 😉
- Dzień dobry, Hotel *** – odbiera Pani z recepcji
- Dzień dobry, (przedstawiam się ), kontaktuję się z Państwem w temacie wina, wczoraj już rozmawiałem z p. X …
- a tak, tak … moment, bo wie Pan, mam jednak pytanie wcześniej do Pana: – czy Jack Daniels możemy zaliczyć też do win?
- …. ? (odjęło mi mowę … nie wiem co powiedzieć )
Po chwili jednak tłumaczę czym jest ten trunek, do czego jest podobny i do jakiej grupy trzeba go zaszeregować.
- Aha, no dobrze… mhmhm, a niech mi Pan jeszcze powie co z takim (uwaga – podaję fonetycznie) KOGNIAC Martell, czy ten alkohol też możemy podciągnąć pod wina?
- … pff !