Aperitif

Aperitif, czyli coś na początek.

Kiedy przychodzimy na przyjęcie, które jest wydawane w formie bankietu angielskiego (na stojąco), czy też klasycznie „zasiadane”, lub gdy jesteśmy w małym gronie przyjaciół czy też najbliższych, a czeka na nas dobry, wielodaniowy posiłek, czas oczekiwania na pierwsze dania i niejako pierwsza powitalna rzecz jaką otrzymujemy to właśnie … aperitif! Spełnia on role powitalną i zarazem zaostrzającą apetyt.

Jest to najczęściej białe wino, zwykle musujące, ale bywają też różne inne napoje alkoholowe o niższej zawartości procentów. Tak bywa najczęściej , ale w zależności od formy przyjęcia mogą to być również napoje bezalkoholowe albo trunki wysokoprocentowe. Na przyjęciach „narodowych” możemy spodziewać się regionalnych trunków.

Francuzi zaproponują nam na przykład kieliszek champagne lub cremant, a być może będzie to kir czyli kieliszek białego burgunda z odrobiną likieru Cassis de Dijon. Z mocniejszych trunków będzie to być może pastis czyli anyżówka … Także w innych krajach śródziemnomorskich podaje się anyżówki. Włosi mają Sambuccę, w Hiszpanii podadzą nam Orujo, Grecy zaproponują Ouzo, na Bałkanach podają anyżową rakiję, Raki otrzymamy w Turcji, a jadąc do krajów arabskich napijemy się Araku.

A’propos Hiszpanii – najczęściej na świecie podawanym aperitifem hiszpańskim jest sherry. Najlepiej gdy jest to wytrawna sherry zwana Fino lub Manzanilla – o tych trunkach piszemy w osobnym dziale.

Po sąsiedzku spotkamy także popularne i szanowane w świecie Porto czyli wzmacniane wino portugalskie. Ono także dobrze spełnia rolę aperitifu, jednak nie wolno przesadzać ze słodyczą. Równie godna alternatywą jest Maderia.

Zatrzymajmy się teraz na moment we Włoszech. Aperitivo to najczęściej vermouth, czyli mieszanka wina, nalewów na ziołach i korzeniach z dodatkiem destylatu. Są jego różne formy, kolory i dość szeroka skala mocy, od nieco ponad 10% do ponad 20%. Zioła jakie używa się do produkcji vermouthów to najczęściej piołun, szałwia, kolendra, gałka muszkatołowa i goździki.

Ideą aperitifu jest przede wszystkim zaostrzenie apetytu, stąd najczęściej podaje się niesłodkie trunki, gdyż te sycą, a wytrawne, kwasowe, orzeźwiające czy też z dodatkiem piołunu, który wzmaga apetyt i istotnie wpływa na trawienie (absynth, vermouth. Dziś picie aperitifu to niezbędny punkt każdego przyjęcia z uwagi na sprzyjanie wstępnym rozmowom, umila oczekiwanie na posiłek i zbliża uczestników biesiady do siebie.
Maciej Katarzyński

 

Możesz również polubić…