Być VEGE i pić WINO!

Być VEGE i pić WINO!

Niby temat prosty, a jednak wielu ludzi zupełnie nie pojmuje o co w tym chodzi. Wino robimy z winogron i kropka, produkt idealny dla wegan, w czym więc problem?

Ano jest on natury detalicznej, by nie powiedzieć szczegółowej.

Gdyby wszyscy winiarze stosowali do oczyszczania (klarowania) i filtrowania wina substancje nieorganiczne, ale pochodzenia mineralnego, takie jak kaolin, bentonit czy krzemionki, to problem by znikł sam. Ale jednak większość i to zdecydowana, używa środków tańszych, tradycyjnych, łatwo dostępnych … no i pochodzenia ZWIERZĘCEGO!

Przed filtracją dodaje się najczęściej kurze białka, aby związać cząstki stałe. Używa się też karuku, żelatyny, krwi bydlęcej, kazeiny, chityny i jeszcze znajdziemy z 10 produktów pewnie.… Kontakt wina z tymi produktami pochodzenia zwierzęcego dyskwalifikuje takie wino w oczach ortodoksyjnych wegan i wegetarian.

warto zrozumieć fakt, że te środki są tylko dodawane w konkretnym celu i po wykonaniu zadania są usuwane. Nie ma ich w składzie wina… Jednak dla ortodoksyjnych wegan sam kontakt z nimi już jest passe

Nie mniej z powyższego punktu widzenia warto kupować wina niefiltrowane (wiadomo o co chodzi) i od małych producentów, gdzie droższe i bardziej pracochłonne metody występują częściej. Wina tanie, marketowe z uwagi na cenę bardzo rzadko bywają przyjazne weganom. Niska cena nie idzie w parze z wysokimi parametrami certyfikatów oraz kosztem zakupu droższych koagulantów mineralnych.

Możesz również polubić…