Grzaniec na winie – przepis
Grzaniec na winie – jak?
Grzaniec na winie … w tym roku już pod koniec października zaczęły się w sklepach pytania o grzańca. Teraz gdy temperatura pod wieczór spada prawie do zera, apetyt na grzane wino wzrośnie zapewne o 100 %..
Chociaż nie jest jest to formuła podawania wina, która jest mi bliska i korzystam z takiej formy obcowania z winem bardzo sporadycznie, to muszę powiedzieć, że skala konsumpcji „byle czego” z napisem GRZANIEC przeraża mnie.
Zastanawialiście się kiedyś z czego oni robią te gotowe grzańce… Czy aby na pewno podstawowy produkt użyty do jego skomponowania był dobrej jakości? A skoro tak, to dlaczego litr tej „ambrozji” kosztuje mniej niż butelka (0,75 l) nawet nie przyzwoitej jakości wina, tylko najtańszych marketowych produktów? A przecież jeszcze są w tym dodatki smakowe, przyprawy i cukier!
Ktoś to musi potem zamieszać, rozlać, zabutelkować, dostarczyć do handlu… Ile w tym naturalnych składników, pytam się, ile prawdziwego wina?
Dlatego namawiam Was na robienie grzańca we własnym zakresie – grzaniec na winie przepis prosty i szybki poniżej :
wino czerwone wytrawne np Ars In Vitro – jak rozpoznać dobre wino?
cena wg waszego uznania
kryteria wyboru wina:
– ma mieć minimum 12%,
– ma mieć rocznik
Przepis na grzane wino:
butelkę 0,75 wlewamy do garnka, dodajemy przyprawy (poniżej lista) i podgrzewany do temperatury ok 50 – 65 C / ABSOLUTNIE NIE WIĘCEJ! Zbyt wysoka temperatura zabija aromaty, może też wino zważyć się !
Na klasyczną butelkę wina dodajemy:
– dwa, trzy goździki,
– pół łyżeczki cynamonu,
– pół łyżeczki suszonego imbiru lub odrobinę świeżego, starego
– plaster lub dwa pomarańczy, ewentualnie skórka cytryny,
– jeśli ktoś lubi można dodać szczyptę kardamonu,
– dosładzamy wg uznania miodem lub cukrem,
– dla bardziej spragnionych i zmarzniętych można pokusić się o wlanie jeszcze 50 – 100 ml ulubionej mocnej substancji , np. rumu, wódki, brandy, spirytusu…tego ostatniego max 25 ml
To wszystko podgrzewany w temperaturze max 50 – 65 C przez 5 – 8 minut …i na zdrowie!
W TEN SPOSÓB WIESZ CO PIJESZ, A UNIKASZ CHEMII i aromatów identycznych z naturalnymi.PS. jeśli pijesz często grzańca i zużywasz sporo wina do jego sporządzenia, to proponuję zakup win w kartonie – ceny często zaskakująco niskie w przeliczeniu na pojemność butelki, a można czasami trafić na dobrą jakość !W razie czego, daj znać … pomogę!