COŚ DLA OCHŁODY

COŚ DLA OCHŁODY czyli wino i narty !

Upały za oknem, zatem coś dla ochłody i z myślą o zimowym urlopie… odpocznijmy chociaż myślami od letniej gorączki
Jest taki przepiękny region Włoch, sąsiadujący od północy ze Szwajcarią i Austrią, który jest niezwykle przychylny większości turystów z Polski. Powód jest prosty – większość Polaków, jeżeli już, porozumiewa się lepiej w języku niemieckim niż we włoskim, a region Alto-Adige, czyli Górna Adyga (skupiony wokół Bolzano) jest historycznie częścią Austrii, stąd język niemiecki jest tu równorzędnym z językiem włoskim.
Trydent-Górna Adyga/Południowy Tyrol (stąd wł. Trentino-Alto Adige) to region zajmujący obszar ponad 13 tys. km² , który zamieszkuje prawie milion ludzi. W skład całego regionu wchodzi jeszcze całkowicie odmienna prowincja – Trentino (wokół Trento) na południe od Górnej Adygi. Oba te regiony Włoch, najbardziej wysunięte na północ, otoczone są Alpami i Dolomitami . Jest tu zaledwie kilkanaście procent ziemi uprawnej, ale na jej większości uprawia się właśnie wino. Panujące tu trudne warunki geograficzne sprawiły, że winiarze starają się bardzo, aby ich trunki były wysokiej jakości – nie jest to łatwe w takim otoczeniu. Dlatego też tylko około 70% wyprodukowanego wina ma klasę DOC.
Oprócz malowniczych krajobrazów i zróżnicowanego klimatu (panuje tu klimat głównie śródziemnomorski, ale oczywiście w wyższych partiach jest on alpejski, z obszarem wiecznych śniegów na wysokości 2500-3000 m ; nad Jeziorem Garda i wzdłuż głównej rzeki Adygi w południowo-wschodniej części regionu – klimat jest łagodny śródziemnomorski ), możliwości nieograniczonego spacerowania po górach i dolinach (cały region leży w strefie Alp Wschodnich w skład których wchodzą takie pasma jak Alpy Zillertalskie, Rieserferner, Sztubaje, Texel, Alpy Ötztalskie, Alpy Retyckie i Dolomity, a najwyższym szczytem jest Ortler, osiągający wysokość 3905 m n.p.m.) można tu jeszcze kosztować miejscową pyszną kuchnię (słynny ser Grana Padano, domowe salami, zupa minestrone, liczne dania z makaronów i klusek oraz typowa kuchnia tyrolska), szusować zimą z niebotycznych szczytów (raj dla narciarzy – jest tu przecież jedna ze stolic narciarstwa światowego – Cortina d’Ampezzo), a po mile wyczerpującym dniu napić się wyśmienitych win. Aby jedank wiedzieć na co wydać pieniądze warto zapoznać sie ze specjalnością winiarską regionu.
Mimo, że większość win tutaj wytwarzanych to wina czerwone to jednak region ten raczej słynie z win białych, często tzw. perfumowanych, ale i przeciekawych win musujących. Oprócz białych szczepów nietypowych dla Włoch jak Veltliner, Silvaner czy Müller Thurgau uprawia się tu białego Muscato czy jedne z lepszych włoskich Chardonnay (z których robi się także znakomite, tworzone metodą klasyczną musujące wina). Uprawia się tu także i wytwarza smakowite Pinot Grigio, Pinot Bianco, Sauvignon Blanc i Gewürztraminera – ten ostatni, typowo alzacki szczep nazwę jednak zawdzięcza tyrolskiej miejscowości Tramin.
Do głównie uprawianych szczepów czerwonych należą cabernet sauvignon, merlot, schiava (zwana również Vernatsch, a w Niemczech Blauer Trollinger, dająca lekkie jasne, czerwone wina) czy teroldego – to właśnie ten szczep (rodzima odmiana Trento) uważany jest za główne wino regionu. Nazwa zapożyczona jest z czasów austro-węgierskich, kiedy tutejsze wino nazywano złotem Tyrolu czyli “Tiroler Gold”. Teroldego najlepiej smakuje w temperaturze 16-18 stopni, jako 2 – 3 letnie, w towarzystwie dojrzałych serów, czerwonych mięs i miejscowej kuchni. Popularne jest też rosato teroldego , które pije się w temperaturze 13-14 stopni razem z lokalnym salami.
Polecam zatem uwadze cały opisany powyżej region – dla winiarzy, smakoszy kuchni, wielbicieli pieszych wędrówek i szalejących po zboczach narciarzy.
Maciej Katarzyński

narty

Możesz również polubić…